Jedną z najważniejszych kwestii organizacji waszego wesela są goście weselni.
Musicie zrobić wszystko, aby czuli się wyjątkowo i to już na etapie ich zapraszania.
Zawsze rozpoczyna się to od sporządzenia listy gości.
Następnie możecie zadecydować kogo zapraszacie na samą ceremonię ślubu, a kogo na ceremonię i przyjęcie weselne.
Nie jest to niczym złym, ponieważ często Młoda Para ma bardzo ograniczony budżet i nie może pozwolić sobie na zaproszenie wszystkich znajomych, a jedynie rodzinę, a mimo wszystko chce, aby przyjaciele usłyszeli sakramentalne "TAK".
Dzisiaj żyjemy w takich czasach, że takie rozwiązanie nie powinno nikogo dziwić.
My z Mariuszem zapraszaliśmy wszystkich zarówno na ceremonię jak i przyjęcie weselne, ale jeśli tego dnia ktoś chciałby być z nami podczas samego ślubu, serdecznie zapraszamy 17 września o godzinie 14.00 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Książnicach o godzinie 14.00
Jak już wcześniej pisałam od samego początku wiedziałam, że chcę sama zaprojektować nasze zaproszenia, tzn. może nie do końca, ale rozrysowałam, kupiłam zdjęcie w sieci, z którego wycięliśmy tło itd.
Jak vintage to vintage.
Skorzystałam z usług MC Design, z którymi współpracuje przy innych projektach ( w tym momencie lokowanie produktu) :) Naprawdę polecam.
![]() |
Zdjęcie jeszcze przed poprawkami |
Ceny zaproszeń ślubnych wahają się w granicach 3-7 złotych, te ręcznie robione około 8 złotych.
Nasze zaproszenia były drukowane i cięte, więc cena jednego wyniosła około 5-6 złotych.
Czy to dużo? Myślę, że nie.
Byłoby jeszcze taniej, ale wybraliśmy dosyć kosztowne zdobienie złotą folią.
Koperty kupiliśmy w sieci perłowe, białe, a do ich obwiązania użyłam złotej nitki, kupionej w pasmanterii i małych złotych naklejek (symbolizujących złote brylanciki).
Złota nitka miała symbolizować branżę mody, w której się poruszam :)
Ten niewielki element dekoracji kopert dodał im elegancji i jeszcze bardziej spersonalizował nasze zaproszenia (jako całość).
Wszystkie zaproszenia wypisywałam ręcznie.
Rozmawiam teraz dużo na temat ślubu. Planowania. Wiele osób powtarza mi, że nie robili personalizowanych zaproszeń, bo są drogie. Na pytanie ile zapłacili za swoje, podają cenę 6-7 złotych...
Mam kolejny dowód na to, że dla chcącego nic trudnego.
O czym pamiętać...
Przede wszystkim muszą znaleźć się tutaj najważniejsze informacje:
- czyj to ślub
- kto zaprasza ( możecie zapraszać także w imieniu rodziców)
- data i godzina ceromonii
- miejsce ceremonii
- miejsce przyjęcia weselnego (jeśli na nie zapraszasz)
- numery telefonów z prośbą o potwierdzenie... u nas znalazło się to na tylnej stronie zaproszenia, ale coraz częściej można spotkać się z dodatkową karteczką R.S.V.P. co z języka francuskiego "Répondez s'il vous plait"oznacza "Potwierdzenie przybycia"
...ale Uwaga!!!
Decydując się na taką formę R.S.V.P. nie piszcie już po polsku (Potwierdzenie przybycia czy innych tego typu sformułowań). Ten skrót przyjęło się pisać dużymi literami po kropkach.
Z RSVP bez kropek też się spotkasz, ale ten zapis raczej nie jest prawidłowy.
Zaproszenie to nie książka telefoniczna!
Starajcie się tutaj ograniczać używanie cyfr.
Zamiast 17.09.2016 r. napisz 17 września 2016 roku.
Przejrzystość!
Fajnie kiedy wszystko napisane jest dość dużymi literami i w czytelny sposób. Wyzbycie się znaków interpunkcyjnych jak niepotrzebne kropki i przecinki, po każdym wersie sprawią, że będzie ono czytelne.
Dzieci na weselu!
Nie stosowne jest ich ominięcie na ślubnym zaproszeniu. Wypisz imiona dzieci lub zaproś rodziców "wraz z dziećmi". Jeśli w rodzinie pojawia się małe dzieciątko lub osoba zapraszana jest w ciąży, nie musimy stosować się do tej reguły.
Kilka dni temu zawrzało w sieci, bo jedna z Młodych Par zaprosiła gości na wesele BEZ DZIECI. Całę przyjęcie miało odbywać się bez dzieci. Para stwierdziła, że dzieci na weselu są zmorą rodziców, a wesela bez nich są bardziej odważne (o tym napiszę odrębny post)...ale jeśli nie chcesz, aby ktoś pomyślał, że wasz ślub właśnie taki jest, wspomnij w zaproszeniu o małych pociechach.
Koperta!
Zaadresuj ją, Na pewno milej jest kiedy napiszesz ręcznie, ale po prostu to zrób.
Prośby, wierszyki, rymowanki.
Ponoć przeszły do lamusa, są niemodne i nawet nieeleganckie, ale naszych zaproszeniach też się pojawiły :)
Zamieszczenie próśb o lotki, akcje charytatywne, wina są społecznie uznawane za niewłaściwe, ale myślę, że w dużym stopniu zależy to od gości...
No wydaje mi się, że każda para idąca na ślub kupuje kwiaty...a po cóż ścinać te kwiaty i wydawać na nie krocie, skoro młodzi kwiaty muszą kupić na własną rękę do kościoła, sali weselnej, a zamiast za to mogą poprosić o coś innego...np. tak jak my o książkę z osobistą dedykacją,
Oczywistym jest, że jeśli ktoś kupi nam kwiaty, nie będziemy obrażeni :) (uwielbiam dostawać kwiaty), ale miło by nam było otrzymać książkę, która na zawsze z nami pozostanie, będzie pamiątką po ślubie i gościach, którzy się na nim pojawili.
Kwiaty zwiędną, a książki przeczytamy, bo zarówno ja jak i Mariusz potrafimy zaczytać się bez pamięci.
Wierszyk, który się pojawił na naszym zaproszeniu jest tylko sugestią i tak należy podejść do tego tematu.
Kiedy zapraszać?
Powinno się zapraszać na 3 miesiące przed ślubem, ale w naszym wypadku pozostawiliśmy troszkę mniej czasu gościom do namysłu. Jednak niewiele mniej.
Możesz zapraszać ustnie lub telefonicznie, w każdym z wypadków należy mimo wszystko wysłać zaproszenie papierowe.
Do osób, które bezwzględnie należy zaprosić osobiście należą dziadkowie, rodzeństwo, świadkowie, rodzice chrzestni.
Nie zapominajcie o zaproszeniu Rodziców. To niby błahe i oczywiste, ale jakże ważne.
Pomimo olbrzymiej rodziny jaką mamy, praktycznie wszystkich zaprosiliśmy osobiście (za wyjątkiem osób, których nie ma w Polsce).
Nie jest to łatwe, bo każdy pracuję, niektórzy na różne zmiany, trzeba się umawiać i mieć na wszystko czas, ale niewątpliwie jest to miłe, zarówno dla zapraszanych osób, jak i dla Młodej Pary i okazja do poznania nieznanych dotąd członków rodziny swojego ukochanego czy ukochanej.
Sposób sformułowania zaproszeń.
Wyróżnia się klasyczne i "nieoficjalne".
Klasyczne napisane w bardzo oczywisty, elegancki sposób, bardziej tradycyjny, a "nieoficjalne" bardziej osobiste, często doprawione szczyptą humoru jak np.
"Teatr Umyślnie Straconej Wolności"
ma zaszczyt zaprosić
Sz. P. Annę i Adama Nowaków
Na przedstawienie pod tytułem: "Żyli długo i szczęśliwie"
Adaptacja sztuki napisanej przez życie w 3 aktach
Premiera:
30 lipca 2016 r.
Według mnie tych zaproszeń "nietypowych" powinniśmy używać wyłącznie jeśli są powiązane w jakiś sposób ze stylem wesela np. ze względu na zainteresowania, pasję, wykonywany zawód.
W przeciwnym wypadku postawmy na elegancję.
Plusem zapraszania gości jest także możliwość wypicia z nimi wspólnej kawy... nawet w Mc Donald's :)
...a często kończyły się po prostu tak :) |
Czekamy na moją przyjaciółkę, której Mario jeszcze nie miał okazji poznać. |
Na warszawskiej Saskiej Kępie z zaproszeniami :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz