Na pewno nie jeden raz na przyjęciu weselnym posmakowaliście czekoladowej fontanny, która bez wątpienia jest weselną atrakcją (szczególnie dla najmłodszych).
 |
| fot. Witold Krużel |
My jednak z Mariuszem nie braliśmy jej pod uwagę.
Mieliśmy obawy, że dzieci pobrudzą czekoladą siebie i zapewne swoich rodziców. Przez to dorośli mogą nie mieć tak świetnej zabawy, jak dzieci.
Szukaliśmy więc czegoś w zamian.
Opcji jest wiele, bo branża cukiernicza cały czas się rozwija, a każdy sezon prezentuje nowe trendy.
Muffinki, babeczki, landrynki, lizaki, czekoladki...
Znane są na całym świecie i kocha je cały świat. Postawiliśmy więc na CANDY BAR.
Cukiernia Pokusa pomogła nam ze stylistyką i kolorystyką mini deserów tak, aby pasowały do stylu naszego wesela. Tradycyjne babeczki, musy i galaretki na nasze życzenie przygotowano w kolorach brzoskwini, brązu, złota, wykorzystując sezonowe owoce.
Taka atrakcja to dosyć duży koszt, ale uwierzcie mi, że PRZEPYSZNY. Wiedzieliśmy, że słodki stół przyciągnie nie tylko dzieci, ale także dorosłych. Nie myliliśmy się.
Powinnam także dodać, że zdecydowałam się, aby nie stawiać ciast i owoców na stołach gości.
Rodzina była tym zaniepokojona, ale finalnie dzięki temu zyskałam miejsce na dodatkową dekorację.
Sugerowałam się jednak zupełnie innym względem, niż dekoracje. Nie chciałam, aby ciasto stało obok sałatek czy galaretek wieprzowych! Dobrze wiemy, że większość ludzi to wzrokowcy. Im bardziej kolorowo i "słodziutko" tym mniej możemy się oprzeć.
Okazało się, że mój cel został osiągnięty.
Goście zjedli więcej ciasta niż gdyby stało przed nimi w towarzystwie śledzi. :)
Słodki stół nie zawsze swoim wyglądem zaprasza do poczęstunku.
Wiedziałam, że w dzień wesela nie będę w stanie sama zająć się jego dekoracją, więc zgłosiłam się do firmy LOF, która dzięki moim niewielkim wskazówkom oddała ducha #vintage, dzięki czemu CANDY BAR cieszył się olbrzymią popularnością.
fot. Maciej Januszewski
 |
| fot. Witold Krużel |
 |
| fot. Witold Krużel |
 |
| fot. Witold Krużel |
 |
| fot. Witold Krużel |
 |
| fot. Witold Krużel |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz