czwartek, 21 marca 2019

Odliczanie czas START!


Czy wiecie, że w sumie na tym blogu opublikowałam już 36 postów!?
Jeśli jesteś #sharpbloggerem to powiesz, że jestem dla Ciebie  tylko sardynką, ale jeśli znasz mój tryb funkcjonowania i wiesz ile biorę sobie na głowę projektów, to ta liczba zrobi na tobie wrażenie....

No dobra... może niekoniecznie, ale ja jestem z siebie dumna.

Kiedy zakładałam tego bloga, nie sądziłam, że będą chciały go czytać inne osoby niż rodzina, która brała udział w naszym przyjęciu weselnym.  Zmieniłam swoje przekonania jak zaczęłam śledzić ruch na blogu i zaobserwowałam, że zaraz po publikacji moje posty czyta liczba osób dziesięciokrotnie większa niż liczba wszystkich  gości na naszym weselu ( wliczając tych, którzy byli zaproszeni, a nie przyszli).





Gdyby nie fakt, że 'blogowanie' to tylko dodatek do moich codziennych zajęć, pewnie zaglądalibyście tu częściej. Z czytelnikiem (odbiorcą) należy utrzymywać stały kontakt, a ja go notorycznie z wami urywam.

Mogę jednak wam obiecać, że moja nieobecność na tym blogu ostatecznie przełoży się na obecność w tej branży :) Powiedziałam już za dużo? #papla


...

Mamy prawie koniec marca.
Młode Pary, które biorą ślub w 2019 roku zdążyły się już przebić przez większość najpilniejszych zadań jak: ustalenie motywu ślubu, zaproszenie gości, degustacje torta weselnego.


Czerwcowe, Lipcowe i Sierpniowe Panny Młode czekają na pierwsze przymiarki sukni ślubnej zamówionej w okolicach wrzesień- grudzień, a Panny Młode wrześniowe, październikowe mają ostatni dzwonek na ich zamówienie ( w przypadku sukni zagranicznego projektanta).
Marzec, kwiecień to sezon wyprzedaży sukni ślubnych z ekspozycji w atrakcyjnych cenach. Salony przygotowują się do przyjęcia nowych kolekcji, więc jeśli marzyłaś o zeszłorocznej kolekcji, jednakże jej cena znacząco przekraczała twój budżet to właśnie teraz możesz jeszcze raz zajrzeć do salonu i zapytać o dostępność danego modelu w niższej cenie.

Zadbaj o formę.

W dobie wzrostu świadomości dotyczącego zdrowia i dbania o sylwetkę, chyba nie muszę uświadamiać was jak ważne jak samopoczucie fizyczne w szczególności w dniu ślubu.
Wzrok wszystkich gości koncentruje się na was! Obiektyw aparatu  czy kamery zarejestruje wasz obraz. Właśnie taka jaka/-i będziesz w dniu ślubu, będziesz się później oglądać.
Warto zadbać o swój komfort i samopoczucie. Oczywiście o nie nie należy dbać nieustannie, ale nie moja w tym rola, aby zmieniać twoje nawyki. Ja chcę tylko uświadomić Ci, żebyś chociaż zmieniła swoje podejście w czasie kiedy masz zaplanowane wszytko od A-Z.  Przełóż tą perfekcje także nad swoją sylwetkę.

Powinniście już teraz świadomie wybierać między jedzeniem wszystkiego co macie na talerzu, a swobodnym zapięciem się w suknie czy garnitur.
Przewidujcie wpływ picia alkoholu na  ciało! Utrata wagi wymaga planu!

Jeśli masz trudności z pokonaniem pokus jakie towarzyszą (nam wszystkim) nieustannie, a masz jeszcze czas do ślubu skorzystaj z poniższego tekstu i uczyń z niego osobisty tezaurus:

"Jestem na drodze prowadzącej do mojego celu- to posiadanie idealnego ciała, które jest we mnie. Przysięgam, że zrobię wszystko, co będzie w mojej mocy, by ten cel osiągnąć jak najszybciej: jeść mało, ćwiczyć, kupować zdrową żywność, zmienić otoczenie...
   Cokolwiek się zdarzy, będę się koncentrować na swoim celu i nie pozwolę, by zatrzymała mnie jakakolwiek przeszkoda.  Ten doskonały obraz jest we mnie i pozostanie tam na zawsze. Zdobędę to, co jest konieczne, by obraz przekształcić w rzeczywistość.
   Jest we mnie idealnie pasująca do budowy mojego ciała waga, czuje się znakomicie i jestem piękna. Wiem, że małe porcje pożywienia wystarczą mi, i jestem tym zachwycona. Widzę siebie wyraźnie, gdy mówię "nie" pustym kaloriom. Lubię kogoś, kogo widzę w lustrze, dostrzegam już osobę, którą się niedługo stanę. Kocham siebie bezwarunkowo".

Dominique Loreau "Sztuka prostoty"

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego fragmentu nie wpadną ci do głowy głodówki, czy inne skrajne pomysły. Jeśli tak pomyślałaś/-eś to znak, że nie zrozumiałaś/-eś tego przesłania.

www.society19.com

Machina ruszyła

Jeszcze dwa miesiące i na dobre rozpocznie się sezon ślubny 2019. Wszyscy jesteśmy w niego zaangażowani.  To właśnie za moment zaczną się pojawiać  na mieście przyszłe Panny Młode z welonami i sztucznymi penisem na głowie czy Panowie z dmuchaną lalką pod pachą :)
Pamiętacie jak opisywałam swój wieczór panieński, przed którym broniłam się rękami i nogami?
Dodam linka na samym dole.

To za chwilę zaczniemy szukać prezentów dla Młodej Pary i kreacji na ślub.

Właściciele domów weselnych już zacierają ręce, bo przez najbliższe miesiące będą zbierać prawdziwe weselne żniwa.
Pomimo wzrostu  ilości rozwodów w Polsce, branża ślubna się coraz bardziej rozwija, a Młode Pary nie oszczędzają na weselu i każdego roku wydając na nie coraz więcej.

Ja natomiast podwijam rękawy i planuję dla Was nowe posty.

A tu już podaję wam tekst, odnośnie wieczoru Panieńskiego,o którym wspominałam :)


 Ten tekst pisałam przed tym, co zgotowały mi koleżanki!


..a to post z profilu na fb

"Wiecie co??? A ja nie chciałam panieńskiego... Dziewczyny zrobiły mi super niespodziankę. Nawet przyjechała moja przyjaciółka ze studiów ( w życiu bym nie pomyślała) Wróciłyśmy do domu o 6 nad ranem.
I miałam do powiedzenia tyle co nic...
Były i różowe pióra i nawet tort z penisem... 
Ale generalnie kulturka. Nikt się nie opił, nie szalałyśmy do upadłego i zachowywałyśmy się grzecznie, bez wzywania ochrony jednak się nie obyło, ponieważ jedna pani zaczęła przeszukiwać torebkę mojej przyjaciółki, a zwróciwszy jej uwagę zaczęła ją kopać...Co za chamstwo i brak kultury!"
                                         dn. 3.09.2016




Ja krojąc tort penis :)


Tort penis, którego nie chciałam :)


Zabawa, którą przygotowały dla mnie koleżanki.


Z welonem, którego zarzekałam się, że nie założę :)



Dziewczyny zgotowały mi niezłą niespodziankę :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz